CHODZISZ DŁUGO NA SIŁOWNIĘ, A NADAL MASZ TEN SAM CEL, Z KTÓRYM ZACZYNAŁEŚ PRZYGODĘ Z TRENINGIEM? JEŚLI TAK, TO MUSISZ PRZECZYTAĆ TEN ARTYKUŁ!!
Artykuł ten kieruję do wszystkich ćwiczących, ale też do trenerów personalnych. Wyznaczanie celów oraz ich realizacja jest teraz bardzo modnym tematem w środowisku internetowych influencerów i ludzi, którzy chcą na tym zarobić pieniądze. Wszyscy radzą, żeby je spisywać, kontrolować tryb ich realizacji oraz sprawdzać finalny efekt. Ale jak to się ma do celów fitness? Tak jak większość z nas chce schudnąć, nabrać masy mięśniowej, poprawić figurę, ujędrnić ciało, pozbyć się cellulitu, tak u większości z nas poza celem nic więcej z tego nie wynika. Poza tym jak to zrobić? Jakimi środkami? Od czego zacząć? Jakie grożą niebezpieczeństwa ze źle dobranego planu treningowego? Należy też rozgraniczyć co jest Twoim celem subiektywnym, a co powinno być zdroworozsądkowym!! Wartałoby w tym momencie zastanowić się po co ludzie chodzą na siłownię, a po co tak na prawdę powinni chodzić??? Jak powinien podchodzić trener personalny do celów klientów w aspekcie swojej wiedzy merytorycznej odnoszącej się do zdrowia i bezpieczeństwa.
TWOJE OCZEKIWANIA
Często słyszymy o klacie, pośladkach, wielkich ramionach, silnej ławce itp. Kiedyś w trakcie pierwszej darmowej konsultacji z klientką rozmawiając o jej celach zażartowałem: „ i pewnie chciałabyś przetransportować ten tłuszcz z rejonów brzucha w piersi??”, odpowiedziała: “a da się tak??”. Wielu pytanych klientów, odpowiada: “chcę mieć mniej tu, a więcej tu”. Rzadko słyszy się od mężczyzny, że chce mieć proporcjonalne nogi w stosunku do dużej góry, a od kobiety, że chce być silna, sprawna, a do tego fajnie wyglądać. W większości przypadków faceci chcą mieć wielkie ramiona, szerokie plecy, dużą klatę i wyrzeźbioną kratę na brzuchu. Kobiety natomiast chcą być szczupłe, mieć jędrne, pełne pośladki i nie mieć motylków na rękach.
REAL
Ale na prawdę, żeby to było ZDROWE trzeba ćwiczyć holistycznie. Musimy pamiętać o tym, że nie tylko nasze pragnienia i wizje się dla nas liczą, ale przede wszystkim istotne są cele, nazwijmy je poboczne!! Bo jeśli załóżmy chcemy mieć lepsze pośladki lub bardziej umięśnione ramiona, to co z całą resztą?? I nie piszę tu o rozbudowie naszego ciała niczym kulturysta... tylko o zdrowym podejściu do treningu. O ile jeszcze ładniejsze pośladki często będą niosły za sobą lepszą stabilizację korpusu i mogą wpływać na wiele cech prozdrowotnych przez to, że ćwicząc je będziemy robić również przysiady i ciągi, tak umięśnione ramiona zazwyczaj nie będą niosły za sobą zbyt dużo pozytywów... Musimy pamiętać, że jeśli karmimy tylko swoje EGO (bo trzeba nazywać rzeczy po imieniu) i ćwiczymy tylko pod kątem naszych subiektywnych preferencji, może to nieść za sobą groźne konsekwencje... i tak jak pisałem już wyżej, poza swoimi celami trzeba ustalić cele globalne, które będą skorelowane z ogólnymi celami dającymi nam zdrowie i bezpieczeństwo.
JAKIE POWINNY BYĆ CELE??
Oczywiście nikt nie mówi, żeby omijać szerokim łukiem wymarzoną sylwetkę (czyli te przysłowiowe jędrne pośladki lub wielką klatę i ramiona)!! Jedynie należy dodać do tego rozwój zdolności motorycznych takich jak: siła, wytrzymałość, moc, szybkość, koordynacja ruchowa, zręczność i gibkość. Te cechy rozwijamy w oparciu o podstawowe wzorce ruchowe (dominację kolana i biodra, wypychanie i przyciąganie wertykalne i horyzontalne) w ujęciu uni- i bilateralnym oraz wzorce stabilizacji odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Nikt oczywiście nie mówi, że kobieta, której celem jest ujędrnianie swojego ciała ma mieć siłę strongmana, szybkość sprintera, a moc 2boisty. Chodzi o to, żeby trening był ułożony tak, aby każdy z tych elementów choć w najmniejszym stopniu został przerobiony.
JAK USTALAĆ I ZREALIZOWAĆ CELE
-
Najlepszym sposobem jest przeprowadzenie jakiegoś testu, który w wymierny sposób powie nam jak wygląda nasza kondycja. Następnie należy porównać go z naszą, ułożoną w głowie wizją, tego co byśmy chcieli osiągnąć. Może się okazać, że tak na prawdę jesteśmy w dobrej formie i wystarczy, że do poprawy pośladków dodamy parę dodatkowych ćwiczeń i to będzie już wystarczające. Ale może się też okazać, że jesteśmy zagrożeni kontuzją lub nasza forma jest dość kiepska. Po takiej analizie często będziemy sami chcieli przemodelować nasze cele.
-
Następnie trzeba spisać co chcemy wypracować w oparciu o nasze braki.
-
Spisanie celów to dopiero początek. Bo jakie by one ambitne nie były, to tak na prawdę póki nie ułożymy jakiegoś rozsądnego planu działania i terminu realizacji, cele mogą zostać tylko słowami na papierze lub w naszej głowie. Choć są badania, które mówią o tym, że więcej ludzi realizuje swoje cele jeśli je spisze, ja osobiście uważam, że to plan działania i "deadline” sprawią, że będziemy mieli punkt zaczepienia i coś, co będzie nas motywowało.
-
Bądź realistą, gdy ustalasz swoje cele i terminy! Jeśli ważysz 120 kg i masz 50% tłuszczu, to raczej mało prawdopodobne, że za kwartał będziesz ważyć 80 kg przy 15% tłuszczu. Ale to 100-105 kg jest już bardzo prawdopodobne. Wiesz, że zdrowo jest tracić na wadze miedzy 1,0 -0,5 kg tygodniowo. Czyli, jeśli twoim celem jest ważyć 80 kg to zajmie Ci to ok 40-60 tyg.
-
Sprawdzaj postępy!! Patrząc na nasz przykład najlepiej ustalić raz w tygodniu ważenie i zapisywać stan faktyczny. I w miarę postępów (lub ich braku) modyfikować swój plan działania.
-
Motywuj się!! Dla niektórych motywacja jest celem samym w sobie. Inni natomiast będą czuć się głupio, gdy nie uda im się wywiązać z danej obietnicy. Możesz przepisywać swoje cele, możesz poinformować znajomych i bliskich itp. Nie jest istotne jak, po prostu stwórz jakiś system auto-motywacji, który dla Ciebie będzie skuteczny!
– MARCIN HAJEK